Piotr Kostka

Impresje z V Festiwalu Malarstwa i Rzeźby Figurkowej w Toruniu

Impresje z corocznego, już V Festiwalu Malarstwa i Rzeźby Figurkowej w Toruniu, 25-26 czerwiec 2016r.

Potwierdziło się prorokowanie o końcu koronnej skali 1:32 (54mm od podstawy do linii oczu), skali znanej nam z chłopięcych zabaw. Została zdetronizowana na rzecz popiersia w rozmiarze 1:10 (fot.2). wyeksponowanego jak rzeżba, z pieczołowicie pomalowanym historycznym detalem. Wielkość detalu umożliwia już specjalistyczne dyskusje o kształt lub kolor naszywek, itd. – i takie, cieszące ucho dyskusje, słyszłem w kuluarach.. Może już wyrośliśmy z zabaw żołnierzykami i interesują nas obiekty większe, które jak bibeloty ustawiamy na półce? W tej dziedzinie hitem był najnowszy wyrób oficyny Siskin-Miniatures Piotra Czyża, popiersie „Żołnierza Wyklętego”. Koronna kiedyś skala „żołnierzyków” broni się nadal w wersji małej dioramy z nastrojowym otoczeniem (fot.3). Na potwierdzenie tej tezy załączam również wspólną scenkę z szarży pod Rokitną, której nie udało się wystawić na festiwalu (fot.4) – konie i ułan rzeżby autora, Rosjanie z zestawu, malowanie i kompozycja Katarzyna Manikowska.

Zauważyłem mniejszą ilość efektownych figur fantasty, czego akurat mi nie żal. Uwaga ta jednak nie dotyczy figurek fantasty używanych do gier bitewnych.

Natomiast stwierdzam rozkwit modelarstwa sprzętowego – pojazdy, czołgi, samoloty z użyciem figury historycznej w skali 1:35 (zgodnej ze skalą sprzętów i pojazdów) jako uzupełnienie dioram, scenek itd. (fot.5) Wystarczy spojrzeć na nowości oficyny Adalbertus Wojciecha Bułhaka, gdzie bestsellerem są figurki Wojska Polskiego z 1939 roku: jak żołnierze piechoty w mundurze wz.36, uzbrojony w karabin polski Mauser wz.98, hełmie wz.31, w skali 1:35, w pozycjach z działań wojenych, do uzupełnienia dioram, reklamowane przez producenta jako „doskonały element dioramy z nowymi modelami czołgów niemieckich z początku wojny firm Tristar/Dragon lub do zestawów dioram Mirage Hobby”.

W tym nurcie widzę nadal szansę dla naszego Stowarzyszenia, gdzie potwierdzenie zgodności figury z realiami lub prawidłowość malowania sprzętu historycznego, to przecież smakowity kąsek dla fachowców z naszego Stowarzyszenia. Nadal namawiam na wsparcie wystaw modeli redukcyjnych autorytetami, łącznie z symboliczną nagrodą… .

Piotr Kostka

Oddział Poznański Stowarzyszenia Miłośników Dawnej Broni i Barwy

Poznań, lipiec 2016